A w Krakowie, na Brackiej pada deszcz Gdy konieczność istnienia trudna jest do zniesienia W korytarzu i w kuchni pada też Przyklejony do ściany, zwijam mokre dywany Nie od deszczu mokre, lecz od łez Nie, choroba mnie nie rusza, chyba prędzej dobije mnie depresja niż jakikolwiek wirus…
Czytaj dalejMiesiąc: Styczeń 2011
Chory
No to pięknie, jestem chory, w gardle drapie, kaszel… A tak długo mi się udawało uciec od choróbska – większość moich znajomych leżała, wyszli z tego, no to liczyłem, że jak mnie nie zgarnęło od razu, to już się uda, a tu jednak nie. Cóż – dałem zarobić solidnie pani aptekarce, hurtowniom leków oraz ich…
Czytaj dalejNoc, Madonna & Funkstar De Luxe…
5:20 w nocy/nad ranem. Za późno żeby zaczynać następne z zadań, które mam do wykonania na weekend, za wcześnie, żeby iść spać… (tj. może nie za wcześnie, ale jakoś nie mam ochoty…) Nie znoszę takich momentów. Wszystko jest spoko jak coś robię, bo jak się coś robi, to się nie myśli o innych rzeczach niż…
Czytaj dalejShipwrecked
Siedzę sobie w Mac’u na „czizburgerze” wieczorem i gapię się na TV na lecące tam teledyski i nagle trafia się Genesis – Shipwrecked, jeden z efektów krótkiego mariażu Mike’a Rutheforda i Tony’ego Banksa z Ray’em Wilsonem (znanym chyba wtedy bardziej ze współpracy z grupą Stiltskin, szczególnie z utworu Inside). Dawno nie widziałem tego klipu… Z…
Czytaj dalejNiebieski drin :)
Ha! Byłem sobie z nudów w Biedronce (aka Stonce) coś kupić na weekend nadającego się do jedzenia. Tak chodzę i chodzę aż tu nagle mój wzrok przykuł niebieski drin w butelce a’la browar. Nie wiem po ile to było, na pewno też się tym nie nawalę, bo tylko 5%. W rozwinięciu fotka tego cuda, oparte…
Czytaj dalejNieuchronność
Opublikowałem to w marcu 2010 na blipie, uznałem jednak, że ten krótki wpis (nadal aktualny) lepiej sprawdzi się na blogu i przeniósł się z blip’a tu. Życie płynie nieuchronnie. Niszczy przyjaźnie, zmienia priorytety… Pewnego dnia nastąpi coś, co zniszczy mój poukładany świat i nie mogę nic zrobić, aby przed tym uciec, nic, aby temu zapobiec, nic,…
Czytaj dalejBezpośredniość
Szkoda, że ludzie w kontaktach między sobą nie są bardziej bezpośredni i otwarci. Brak tego powoduje ciśnienia, które próbujemy zataić i poniekąd się męczymy zachowując się wbrew temu, co myślimy… Wydaje się to skomplikowane, ale prosty przykład: nie lubimy sąsiada. Mimo to nie powiemy mu tego, gadamy z nim, uśmiechamy się, choć może on nas…
Czytaj dalejHikikomori
Uwaga – wpis ma charakter żartobliwy 😉 Japońce to jest sprytny naród, zawsze coś wymyślą ciekawego, co się w życiu może przydać. Czujesz się odcięty od społeczeństwa? Wyalienowany? Robisz tylko to co musisz, a później zamykasz się we własnych czterech kątach? Nie kontaktujesz się z rodziną i znajomymi (najwyżej jeśli musisz)? Żyjesz w nocy, żeby…
Czytaj dalejPremiera…
I oto jest – mój prywatny blog na którym będę okazjonalnie dzielić się z czytelnikami (o ile ktokolwiek tu zajrzy) własnymi przemyśleniami, czasami wesołymi, czasami gorzkimi, ale zawsze szczerymi. Będę unikać nawiązań do tego, czym się zajmuje, bo od spraw technicznych jest w sieci mój oficjalny blog „firmowy”, gdzie się udzielam i dublować tego nie…
Czytaj dalej